21.06.2023, 11:53
Kibice piłki nożnej z Polski do tego, że kluby z polskiej ligi z reguły prędko kończą swoją przygodę z pucharami europejskimi zdążyli się już przyzwyczaić. Bez cienia wątpliwości olbrzymią niespodzianką jest to, iż mamy połowę kwietnia, a drużyna poznańskiego Lecha do ostatnich minut dwumeczu z Fiorentiną ACF toczyła bój o awans do półfinału europejskich pucharów. W obecnie trwającym sezonie KKS Lech Poznań pokazał się fenomenalnie i ciężko temu zaprzeczyć. Sportowi dziennikarze z całego kraju w social mediach wrzucają wiele pozytywnych opinii na temat występów mistrza PKO Ekstraklasy. Awans do 1/4 finału rozgrywek europejskich to bez wątpienia olbrzymi sukces, lecz zawodnicy trenera Van Der Brooma mieli nadzieję na wiele więcej. I rzeczywistość udowodniła, że zakwalifikowanie się do półfinału rozgrywek europejskich był całkowicie możliwy.
Poznański Lech nie uchodził za faworyta przed pierwszym ćwierćfinałowym starciem. Większość specjalistów uważała, że faworytem jest ekipa Fiorentiny, która wywodzi się z Włoch. W futbolowych kibicach z naszego kraju pojawiła się jednak nadzieja, że mistrz Polski ma możliwość zaskoczyć swoich przeciwników. Okazało się ostatecznie, iż w pierwszym spotkaniu ACF Fiorentina była dla mistrza polski za silna. Na stadionie przy ulicy Bułgarskiej zawodnicy z Florencji zwyciężyli rezultatem 4:1 i znacząco przybliżyli się do awansu do najlepszej czwórki. Przed spotkaniem rewanżowym wyczuć można było spokój w obozach obu drużyn. I właśnie dlatego gra mistrza polskiej ekstraklasy we Florencji była sporym zaskoczeniem dla miejscowych fanów. Kilkanaście minut przed końcem pojedynku rewanżowego mistrz polskiej ligi prowadził we Włoszech z faworyzowaną Fiorentiną rezultatem 3 do 0. Wynik ten oznaczał, iż na kibiców czeka dogrywka i piłkarze z Poznania mają szansę na dostanie się do najlepszej czwórki Ligi Konferencji. Niestety pod koniec spotkania obrona mistrza polskiej ekstraklasy popełniła dwa olbrzymie błędy, które zakończyły się trafieniami dla miejscowych. To finalnie zniwelowało szansę na zakwalifikowanie się dalej i walkę o wygraną w rozgrywkach LKE. Trzeba jednak zaznaczyć to, że mistrz PKO Ekstraklasy pokazał się wyśmienicie w aktualnie trwającym sezonie rozgrywek europejskich. Bez cienia wątpliwości jest to szansa na to, iż z każdym następnym rokiem będzie dużo lepiej.
Brak komentarzy